sobota, 18 sierpnia 2012

Jakieś postępy?

Przymierzałam się już z trzy razy do napisania a już połowa miesiąca minęła.
W mojej głowie jest wiele planów i pomysłów, już mniej więcej mam poukładane co muszę ogarnąć w przeciągu tych kilku miesięcy jeśli w lipcu miałabym się znaleźć w Chinach. Może po kolei:
1. Uzbierać sumę pieniędzy gwarantującą mi przelot w obydwie strony i wizę.
2. Ustalić termin egzaminu CAE i rozpocząć przygotowania do niego.
3. Wybrać miejsce docelowe w Chinach.
W między czasie wyjdzie jeszcze z milion innych mniej lub bardziej ważnych spraw. A to zapłacić za trening, wyjazd czy buty do tańca, a to kurs japońskiego na jesieni, a to itd. W tym momencie mój budżet jest dosyć stabilny. Niestety dopiero we wrześniu gdy zaczną się turnieje taneczne i sesja okaże się jak pogodzę wydatki z zaoszczędzeniem jakiejś sumy. Jednak spokojnie, przewiduję, że mam czas na jej uzbieranie tak do końca kwietnia ;)

Cała akcja to DiscoverChina. Jest to program wolontariatu organizowanego przez największą organizację studencką na świecie - AIESEC. Po raz pierwszy usłyszałam o tym na początku studiów czyli prawie dwa lata temu. Nawet wysłałam aplikację, jednak termin wyjazdu pokrywał mi się z sesją oraz nie byłam przekonana do tego wszystkiego. W przeciągu tych dwóch lat nabrałam doświadczenia w pewnych sprawach, wiem już co chciałabym osiągnąć. Plan jest taki: spędzę czas pracując nad sobą i spełnię kilka moich marzeń. Jednym z nich jest właśnie wyjazd do Azji. Liczę, że będzie to przygoda mojego życia!!! Pragnę jak najlepiej się do tego przygotować. Wiem, że może to okazać się bardzo ciężkie, męczące, czasochłonne jednak nie mogę dopuścić do siebie myśli typu "może za rok", "może później" albo "skończ studia, potem o tym pomyślisz..." NIE. Teraz! ^^

Skoro mam jeszcze pół miesiąca wolnego to postaram się wszystko ładnie w głowie poskładać. Gdy tak sobie rozmyślam dochodzę do wniosku, że będzie spooooro do roboty. Muszę pogodzić codzienne treningi, pracę i studia w przeciągu tygodnia. Dodatkowo w każdy weekend od połowy września będę jeździć na turnieje taneczne. Poza tym zamierzam zapisać się na naukę koreańskiego w Centrum Kultury Koreańskiej w Warszawie. We wrześniu przyjeżdża również do Polski Azusa, moja lektorka japońskiego z którą miałam zajęcia w marcu/kwietniu i najprawdopodobniej znów zapiszę się do niej na kurs (Learn by Play by AIESEC). Jestem jednocześnie podekscytowana tym wszystkim ale również nie wiem jak sobie poradzę. Ludzie studiują ekonomię i narzekają na to jak to studia są ciężkie. Pogodzę tyle rzeczy na raz i mam nadzieję, że nie będę miała czasu narzekać :)

Trzymajcie kciuki!


_______________________________________________________________________
Na koniec kącik muzyczny. Wiecie co jest teraz hitem nie tylko w Azji ale i na całym świecie? ^^